Pożegnanie
( Jak większość moich utworów i ten jest tekstem piosenki )
Kiedy ostatnie światła zgasną już,
a na miasto spadnie cisza doskonała,
popatrzę z okna na niebo pełne gwiazd,
w sercu twym zobaczę jak w lustrze
wszystkie chwile.
W ciemnym pokoju, na tle czarnych ścian
zobaczę skuloną twoją postać.
Powietrze będzie pachnieć
tak jak w górach świt,
a ja
będę szczęśliwy jak nikt.
Ty będziesz jak ogień co rozpala mnie,
będziesz dla mnie wodą, będziesz jawą
i snem.
Będziesz jak rosa na liściach w rannej
mgle,
te krople będę spijał,
nimi karmił się.
Ciszę między nami wypełnią nagle
dźwięki.
Westchnienia, szepty, słowa,
chaotyczne gesty.
Zatrzymam zegary by nie liczyły dni
i
będę szczęśliwy jak nikt.
Ty będziesz jak ogień co rozpala mnie,
będziesz dla mnie wodą, będziesz jawą
i snem.
Będziesz jak rosa na liściach w rannej
mgle,
te krople będę spijał,
nimi karmił się.
W ramionach twoich znajdę utracony sens,
tę wiarę co zgubiłem kiedyś, dawno,
gdzieś.
Tak wiele przecież wcale,
tak wiele nie chcę mieć,
bo i tak tylko z tobą
będę szczęśliwy jak nikt.
Tylko z tobą będę kochał się.
( Zapraszam do odwiedzenia mojej autorskiej strony www.zwyczajniejestem.republika.pl ; trochę więcej tam tekstów i mnie samego... )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.