Pożegnanie
Komuś, kto był całym moim światem, kogo świat mi zabrał, bez kogo musiałam nauczyć się żyć...
Wrzuciłam zdjęcia w ogień
patrzyłam
jak giną w płomieniach
migawki chwil
naszych chwil
jak znikasz kolejny raz...
potem przyszła kolej na listy
patrzyłam
jak giną w płomieniach
urywki marzeń
naszych marzeń
jak płoną lietrka po literce...
*
ogień zabrał wszystko,
co mogło przypominać,
że kiedyś byłam szczęśliwa
jak kiedys byłam szczęśliwa...
Na koniec zdjęłam pierścionek...
na palcu pozostał ślad,
domagający się kojącego chłodu
obrączki...
Czas się pożegnać... Blizny na sercu zostaną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.