Pożegnanie
Czasem Los potrafi splątać nasze drogi
tak, że węzeł przetnie tylko miecz
rozstania.
Wrogiem staje się ktoś bliski, bardzo
drogi,
pustka w duszy – nie zostało nic do
dania.
I na próg wychodzisz znowu swego życia,
ruszyć w drogę, której kresu nie
przewidzisz.
W takiej chwili i przy wtórze serca
bicia
uśmiechnięte twarze swych Przyjaciół
widzisz.
Pójdziesz drogą gdzieś przed siebie, gdzieś
w nieznane,
by znów wierzyć, walczyć, kochać ponad
miarę;
tam Twój los i słowa niewypowiedziane.
Pierwszy krok odpędza przeszłość, niczym
marę...
30 maja 2007 r.
Komentarze (3)
Ja nie widzę tu żadnego uszczerbku, rymy równe, przez
wspołczesnych nielubiane, ale w wierszu prawidłowo
zachowane, jest i przesłanie w życiu często stosowane,
znaczy wszystko ok.
Piekny wiersz- zachowany rym i rytm . Choć treść jest
dość banalna, ma coś niezwykłego - optymizm, że jednak
da się zapomnieć przeszłość i znów można "kocha ponad
miarę"
hoh ładne to.... aczkolwiek popracowałabym nad rymami
- tak by slowa sie nie powtarzaly np miare... miare
Ale co ja tam sie znam :)