Pożegnanie
Zima już grozi palcem. Pada drobny
śnieżek.
Pod kołami taksówek wnet staje się
błotem.
Odjeżdżasz. Moje serce nie może uwierzyć
I nie wie jak bez Ciebie będzie żyło
potem.
Jeszcze wczoraj tak dobrze, tak słodko nam
było:
Szliśmy w promieniach słońca. Świeciło jak
w lecie.
Dziś odjeżdżasz. I nie wiem, czy to była
miłość,
Czy to serca samotne rozgrzała nam
jesień.
Nie mów nic. Bo co powiesz będzie fałszem
brzmiało
Nie ważne, czy po tamto jedziesz, czy też
po to.
Pada śnieg. Już na polach i w sercu jest
biało,
A na drogach jest smutne rozjeżdżone błoto.
Komentarze (23)
Nie umiem skoentowac , po za tym, ze wiersz podoba mi
się. Generalnie - lubię Twoją poetyke i
niektórychcudownych wierszy nie w złym sensie -
zazdroszczę Ci troszkę - i gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jastrzu! - czy aby nie od Ciebie bezwiednie
zapozyczylem zwrot "gdzie ląd stały już się z morzem
spotyka" - Ponapisaniu - był mi jakos dziwnie znajomy
i podchodzil mi pod Twoją poetykę. Daj znać - proszę.
Witaj Jastrz
Czuje się emocje, sentymentalne zagubienie, samotność.
“Już na polach i w sercu biało” - ładnie to napisałeś,
jak i cały wiersz. Pierwszy śnieg, wybielił wszystko,
nawet, uczucie. Pożegnania, zawsze są, trudne, aby
zostały, miłe, wspomnienia.
Pozdrawiam i dobranoc.:)
zima pogroziła palcem. przez chwilę :):)
sorry Michale, ja do "niezgodna"
A co Ciebie obchodzi jako Autorki czyjeś zdanie, jesli
uważasz i tak czujesz swój wiersz, to obroń go! Nikt
nam tutaj nie płaci za pisanie i jeszcze przejmować
się czyimś mądrzeniem się. Daj spokój!
/nieważna - razem :))))/
Prawdziwa smutne takie refleksje i peel nawet do końca
nie wie, czy to miłość, czy samotność...
Pozdrawiam :)
/nieważne, często robisz ten błąd - celowo?/
...każdy z nas na swój sposób jest samotny Michale;
widzisz ja jeszcze do niedawna cieszyłam się swoim
pisaniem...dziś zbrzydło mi to wszystko, widzę jak
daleko jestem 'niezgodna' z tym draństwem jakie się
wokół nas pleni...już nie ważna punktacja, teraz znów
metafory są wyśmiewane, przez byle kmiotka...a mi jest
żal, bo skoro za przyzwoleniem kogoś, kto powinien
bronić inny może pisać bzdury pod wierszami...to
lepiej je usuwać
bardzo dobry wiersz, nie gniewaj na mnie, że
usuwam...w końcu jak coś się za mocno przylepi do
podeszwy, to trzeba wyrzucić but, nawet taki, który
bardzo drogo cię kosztował (no i się wyżaliłam)
dobrej nocy, Stefi:))
to tylko lekki maleńki puch ... jest i znika ... ja
tez znikam spać dobranoc ...