Poznać...
Pamiętam jak mi opowiadała
Bajkę o furtce do świętego Grala
O drodze krętej opowieść snuła
Pieśń o sowy mądrości i uporze
muła
Uczyła wersów przez czas zatartych
Słów w sercach wojowników wyrytych
Bez słów opisała ból ich bractw
zwartych
Myśli przedwieczną zbroją krytych
Tłumaczyła dlaczego czas pędzi
A świat światów bezwzględnie się
kręci
Ona jedna znalazła odpowiedź która
nęci
Tysiące lat nad uchem wojaka
zrzędzi
Odpowiedziała na pytanie o sens
Cel z losem wiecznego igrania
Wyznaczyła czasów istny kres
Dobra nie do przebrania
Ostatni wojownik i jedyny w wojnie wygrany.
Komentarze (1)
niesamowite ciepło płynie z tego wiersza... bo uczucia
do nauczycielki świata (matki) powinny być ciepłe...
bo dobry wojownik zna droge prawdy i cnoty, którą
należy podążać i przekazuje swą wiedzę godnym ją
udźwignąć...