poznaj mnie
By nigdy świata nie poznać
By noc zawsze była tak ciemna
Ze nie można zobaczyć swego odbicia w
lustrze
Czyli nie można tak siebie zrozumieć
Bez prześwietlenia swojej duszy
Bez jej ocieplenia i zamrożenia
Czyli zahartowania się po uszy
Dodatek cierpienia gorzka krew w nas
płynie
Dodatek szczęścia pełno w nas słodyczy
Każdy dzień jest inny jak woda płynąca
Czasem leci zimna czasem gorąca
Realnie patrząc i rozumując nie mogę poznać
mojej drogi
Zmieniam się z dnia na dzień
Dziś muszę odpocząć bo bolą mnie nogi
Strach ogarnia mnie często w ból brzucha
się zmieniając
Nie może zrozumieć mnie nikt
I ja sam tak siebie nie znając...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.