Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Poznałem go po czarnym kapeluszu

zdradzie

Przybył niewiadomo skąd i jak,
Siekąc kazdej z tkanek slad,
rozrywając po kolei kazdy narząd co sie smieli,
miłość nieść jak wiatr.

Raz przybierał postac ostrą,
Jakby katowskigo topora siostrą
Miał byc i rąbać duszę umartwioną,
tą zabojczą stroną...

Czesem miał On postać slowa,
Częściej jednak jego braku,
By milczeniem dnia i nocy,
Wyciąć miłosnego raka.

To był On, teraz juz wiem,
Szedł za rękę z jedną z łez,
Za nią smutek posrod kurzu,
poznałem Go po czarnym kapeluszu.

by miast zabijac tworzyla nowe, lepsze

autor

ciern

Dodano: 2006-06-28 10:25:52
Ten wiersz przeczytano 733 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Nienumeryczny Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »