Poznanie
Pierwszy kontakt. Zarys wzrokowy
Pozytyw. Reszta się nie liczy
Kochamy się. Będziemy szczęśliwi
Choć nigdy do końca się nie poznamy
Uroda przyciąga. Etap zdobywania
Zrobię wszystko. Co chcesz, tylko
powiedz
Że mnie kochasz. „Dobrze, zrób wszystko”
Ocena poświęceń. Dla stabilizacji.
Pierwsza różnica zdań. Jeszcze w
porządku
Sto tłumaczeń postawy. „Przecież ją
kocham”
„I ona mnie kocha”. Wyrwane kamienie
Nieważne kto pierwszy. Nikt nie jest
winny
Kurtyna na scenie. Scenariusz wypomnień
Już nie słodycz, a prosta ocena po
zachowaniu
Znamy się. Już nie tylko po ciele.
Po charakterze. To w końcu przychodzi
Przy pierwszych skarpetach rzuconych na
ziemi
Kto robi śniadanie, wyrzuca śmieci
Romantyzm odjechał. Została codzienność
Zderzenie poglądów. Kompromis, przewaga?
Nigdy do końca się nie poznamy. To nie
horoskop
Prezentacja na lata. „Jestem taki,
owaka”
„Za pięć lat powiem ci że mam Ciebie
dosyć”
Loteria. Bierzesz los. Co będzie?
Zobaczysz….
Komentarze (9)
siła miłości wystawiona na próbę...
samo życie...cienie i blaski-historia stara jak świat
lecz spisana Twoimi słowami...niby nic, a
jednak-podoba mi się...
pozdrawiam z uśmiechem :-)
Ciekawy wiersz.Takie bywa życie.Pozdrawiam.
w sumie całkiem interesująco o związku dwojga
często najpiękniejsze jest to co zwyczajne
kobieta sama dla siebie jest zagadką, a mężczyzna
jeśli chce ujrzeć prawdę w kłótni ją
usłyszy...pozdrawiam
Troszkę przegadałeś. I "dramat układasz". Się nie
poznamy, bo samych siebie nie znamy. Życzę szukania
romantyzmu w prozaicznych czynnościach, nawet w
wyrzucaniu śmieci - bo da się ;)
Ciekawe spojrzenie na temat związku.
Każdy chciałby usłyszeć: Cokolwiek się wydarzy kochać
będę Cię nadal...
dogłębna analiza stosunków małżeńskich