Pozorantka
Niewinne zabawy w ogrodzie.
Upalny dzień. Wodą z węża
sprawiasz mi prysznic, wołając
- tańcz mała, tańcz w kroplach deszczu!
Uchylam się przed kaskadą,
rzucam mordercze spojrzenie.
Nie mam ochoty na żarty.
Dosyć! Przemokłam do szczętu.
Poczekaj, niech tylko cię złapię,
przysięgam, że nie daruję,
za rude kudły wytargam,
wymieszam z błotem, uduszę!
Mam, trzymam, pora na zemstę.
Nie umkniesz, adrenalina
jak wódka uderza do głowy,
śmiejąc się, błagasz o litość.
Przygniatam twarzą do ziemi,
chichocę pewna wygranej.
Wystarczy, idziemy na lody.
Bezbłędnie udajesz martwą.
https://www.youtube.com/watch?v=JaAWdljhD5o
Komentarze (44)
podkład muzyczny
i podane tu słowa
"mokra" ich wymowa...
+ Pozdrawiam
Tak to czasem bywa, cóż począć.
Wiersz odebrałam jako zabawy w ogrodzie w polewanie,
ale po obejrzeniu teledysku poznałam dramaturgię
chwili.
Nie wszystko jest takie, jakie się wydaje.
Nie wiem czemu... dramatyczny
Dla mnie raczej wesoły :))
Pozdrowionka :)
widze to samo, co krzemanka - mame z corka - i bardzo
mi sie podoba wiersz:)
nie wiem, co jest w linku, byc moze piszesz o czyms
innym...
pozdrawiam:)
Teledysk z "Rudaskiem" potwierdza dramatyczny klimat i
"mordercze spojrzenie".
Pozdrawiam :)
Zbyt monotonne czasem jest życie,
więc potrzebuje urozmaiceń!
Pozdrawiam!
Fajny obraz. Po przeczytaniu myślałam, że to wesołe
igraszki córki z mamą, a po obejrzeniu teledysku nie
wygąda to za wesoło.
Miłego dnia
Ładnie napisane:)
Tu zgadzam się z anna
Pozdrawiam Aniu:-)
czasem taka zabawa źle się kończy
Fajna zabawa na upalne dni. Pozdrawiam Aniu.
https://www.youtube.com/watch?v=zss2pB27ASk