Z prądem czy pod prąd ?
Stara polityczna bajka
Kiedym spacerował obok rzeki lądem
decydenci chcieli bym szedł z prądem,
powiadali; budujemy raj na ziemi,
z wiecznym słońcem i bez czarnych cieni.
Pomyślałem; trzeba z prądem chyba,
ale z prądem płynie zdechła ryba,
psuje się od głowy , w mętach zdycha,
za smród zostawiony na bliźniego spycha.
Wolę iść za głosem serca i natury
po przez mętne wody, bagna, góry
bo nie bardzo wierzę w cuda,
że się z prądem raj zbudować uda,
.
Kto nie poszedł z rzecznym prądem,
chciał przechodzić obok suchym lądem,
i wierzył w bajki w PRLowski prąd
dostał kopa, wylądował w kąt.
Tak i ja poszedłem z bajki śladem
i zostałem na ZUS-owskim chlebie
dziadem,
tylko dobrze że pod własnym progiem
nie jak w PRLu politycznym wrogiem.
28.XII.2007 r. autror
Wals
Komentarze (11)
Z prądem łatwiej
Dziadziu popieram Cię cytuje ,,Wolę iść za głosem
serca i natury
po przez mętne wody, bagna, góry...'' Masz rację
trzeba zawsze słuchać głosu serca ono nigdy się nie
myli. Pozdrawiam :)
ciekawe te twoje przesłanie.......ale czy cię usłucha
te twoje kochanie....
Co by było gdyby tego chleba wcale nie było .???????
Jak najbardziej pod prąd...tylko czasami los
zmusza,byśmy płynęli z prądem...Ale takie jest życie i
nic tego nie zmieni,na niektóre sprawy nie mamy
wpływu.
Takie bajki maja zawsze swoje przesłania i to jest
dobre ,madre i ciekawe oby Nowy Roczek dał ci siły do
dalszego miłego pisanie.
No tak...bajka, nie bajka - jednak ma przesłanie i
morał jak sie patrzy - oby tak wytrwać! Pozdrawiam
Z prądem łatwiej - pod prąd ciekawiej :-)
...Ja popłynęłam pod prąd, odwiedziłam obcy ląd...ale
powiem Ci w sekrecie...w domu,... jak nigdzie na
świecie.
No cóż, jak zawsze ma Pan rację, z prądem tylko
zdechłe ryby płyną, a 'ZUS-owskim dziadem' z
konieczności prawdopodobnie wielu z nas jest, ale na
to my nie mamy wpływu.
Podoba mi się myślenie wg wartości w sercu i pójście
śladem ich bo prąd może na manowce wyprowadzić a
własne ścieżki trudne ale godność zostaje Wyrazy
uznania za ładnie zbudowany wiersz i myśl pozytywną