Pragnął jej ust.Została tylko...
Nie odnajdziesz mnie... bo schowałam się... ;)
„Za dużo wyobraziłeś sobie
chłopcze…
a później miałeś wąty, że wszystko poszło
„w poprzek”…
a nie tak łatwo i prosto,
jak tego chciałeś…
Jak sobie to wszystko wyobrażałeś?....
Może nie jedną laskę zdobyć umiałeś,
Ale nie tę…
I zły na siebie za to byłeś…
Tak bardzo ją za to znienawidziłeś,
czemu?...
Bo nie mogłeś ścierpieć tego, że Ona woli
od Ciebie innego…
To Twoja sprawa…ale jej pytanie!
Znienawidziłeś swoje… swoje
kochanie?!...
Nie wiedziałeś, że Ona Cię nie kocha?...
Przecież Ci mówiła…
Że przez innego cierpi, że za innym
szlocha...
Że bez innego, niż Ty-nie widzi sensu
życia!
A Ty wciąż naiwnie pragnąłeś z Nią
bycia…
Dlaczego…
Rozumiem, miłość nie wybiera…
Wiem jak to bardzo w sercu musiało Cię
uwierać…
Ale zdawałeś sobie chyba sprawę, że nigdy z
Nią nie będziesz…
Choć pójdziesz na zabawę, choć wypijecie
drinka, zatańczycie, uśmiechnie się jej
minka…
Choć będziesz pragnął jej ust, zostanie Ci
tylko na kieliszku po Niej
szminka…
Choć będziesz pragnął jej dłoni, na koszuli
zostanie tylko śladów kilka…
Choć będziesz pragnął jej włosów dotykać,
to tylko wiatr będzie mógł przez nie
przenikać…
Choć będziesz pragnął jej spojrzenia, ona
może ukradkiem spojrzy, od
niechcenia?...
Choć będziesz chciał słuchać jej głosu,
zostanie Ci on w wspomnieniach,
stosów…
Choć będziesz pragnął osuszyć jej łzy, by
nigdy więcej nie spływał po jej policzkach
tusz… nie da się tego zrobić i
już!
To musi zrobić On, a nie Ty…
Tylko On, spełni jej sny…
tego nie da się…zrozum…
Kocha Go, a nie Cię…
Choć będziesz chciał… by serce swe Ci
oddała, Ona nie zrobi tego-bo innego
kochała…
Ale przepraszała Cię, za to, iż nie kocha
Cię…
W każdej modlitwie, w prośbach do Boga,
modliła się…byś się
zakochał…
W innej od nowa!
Nie udawało Ci się…cierpiałeś?...
Uwierz, że Ona też… choć może tego
nie dostrzegałeś…
Teraz, gdy sobie ją
„odpuściłeś”- chciałeś ją
zniszczyć,
Za swój cel sobie to obiłeś..
Lecz tego również nie zrobiłeś…
Nie dotarły nigdy więcej do Niej, Twoje
słowa…
Ona… nie była Ci przeznaczona!
Ona…pragnęła być w innych
ramionach!
Ona… taka była właśnie Ona…
Otul mnie dziś obecnością…
Przytul mnie dziś, naiwnością …
Pieść mnie, swoją niepewnością…
Spraw bym była Twą miłością…
Tak płomienną, tak radosną…
Wiosną, jesienią, latem i zimą…
Po ich kres, nim dni przeminą…
Ja wciąż…
Patrząc tak w Twą głębię, widzę właśnie
siebie…
Spoglądając w moje oczy,
Tak całunie muśnij, w nocy…
W uszy, usta, włosy, nos…
I z policzków zetrzyj stos…
Stos nieposkromionych łez,
Swymi ustami nakarm się też…
Zabierz je z powrotem!
Zabierz…w głębię siebie…
Przełknij ten smak goryczy,
Bo wylane były przez Ciebie!
Zabierz też i serce…
Które Cię kochało i tak na prawdę, .
Tylko Twej miłości, odrobiny
chciało…
Odbierz mi je!
Bym nie tułała się w tej poniewierce.
Widzisz jak zraniłam już… czyjeś
serce?...
Przez Ciebie?...
Gdy widzę znów siebie, przed
zwierciadłem-trochę bledszą może, niż
dawniej.
Może trochę powabniej, poruszającą się z
lekka…
Która w ustach nie miała od wielu dni,
kromki chlebka…
Bo tą miłością tylko pałała…
Nic więcej robić przez to nie
umiała…
To patrząc tak w Twe oczy, widzę
siebie…
Taką maleńką gwiazdką, w oczkach Twych
niebie…
Kim ja jestem? Czy dla Ciebie?…
Steki pytań, żadnej odpowiedzi.
Ciągły strach, że może ktoś mnie
śledzi…
Więc proszę odchodząc nie zostawiaj
mnie!
Weź mnie, proszę nie skrzywdzę Cię!
Będę grzeczna…i przy Tobie, tylko
bezpieczna…"
Może nie powinnam tak ranić jak Ty... // WIECIE CO WAM POWIEM ?:D ZOSTAŁAM CIOCIĄ! hehe :) // "Nie zawsze jest jak tego chcesz! Przyzwyczaj się i z życia bierz, tylko to, co możesz..." :) // pOzDrO aLl... DoTeŃkA =*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.