,,PRAGNĘ,,
Jestem jak samotna
Amazonka.
Przy ogniu swych
namiętności.
Ślepo nienawidzę mężczyzn
jeśli spotkam jakiegoś-
zabiję.
Gdyby chcial się do mnie
zbliżyć.
stoczę znim bezwzględną
walkę...........
.........Tylko, że glęboko,
glęboko
w sercu
będę pragnela przegranej,
wiecznego pokoju
po stuletnich bitfach.
Czulości i zapomnienia
W jego ramionach.
TEN WIERSZ NAPISALAM KILKA LAT TEMU GDY KTOS BARDZO MNIE SKRZYWDZIL-GORZEJ NIE MOŻNA BYĆ PONIŻONYM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.