Pragnienia
Do twego nieba przyjść mój drogi
z własnym promykiem słonka chciałam
ale nie odnalazłam drogi
bo drogowskazu nie spotkałam
a tu pragnienie niepamięci
ciągle się nie potrafi spełnić
gwiazdy wciąż nie chcą zobojętnieć
i księżyc jakby zawsze w pełni
ten los jest tak nieubłagany
nie chce przychylić nieba nisko
czy nigdy nie był zakochany
nie wie że byłam już tak blisko?
autor
zofia
Dodano: 2006-05-02 09:19:07
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
przyjemnie się czyta :)
/bo drogowskazu nie znalazłam*/
bowiem spotkać można kogoś
pozdrawiam :)