Pragnienie
Wczoraj. Dzisiaj. Jutro. Każdego razu
Szukam w myślach Twego obrazu...
I chociaż widzę jak w okamgnieniu,
Nie mogę oprzeć się swemu pragnieniu.
Szukam smaku Twoich ust gorących;
Miękkich, mokrych i pociągających.
Całuję... Przymykam oczy.
Z westchnienia,
Dostaję lekkiego omdlenia.
Gdy wracam do rzeczywistości,
We łzach złości i przykrości,
Krzyczę: Przyjdź, pożałuj
I natychmiast mnie pocałuj!
autor
Agnes
Dodano: 2004-10-06 19:32:40
Ten wiersz przeczytano 397 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.