Pragnienie
Nie wiadomo jak tu żyć,
kiedy ciągle chce się pić.
Woda, cola, łyk szampana
w myślach plączą się od rana.
Nieraz najdzie mnie ochota -
Wypij sobie, to nie szkoda.
Ale znowu wracam do balastu -
Przecież w domu nie mam chwastów.
I tak cały dzień zlatuje,
myśląc czego wypić potrzebuję.
Komentarze (1)
Ciekawy, trochę zaskakujący wierszyk;) Jeśli cały
dzień spędzasz na szukaniu jakiegoś napoju wyskokowegu
lub jak ty to nazwałaś - chwastu- to chyba nie jest
dobrze. Ale podejrzewam, że jest to wiersz
humorystyczny i nie masz problemów z używkami ;] Co do
budowy, to wiersz jest rytmiczny( tylko coś pod koniec
się za dużo sylab porobiło) z odpowiednio dobranymi
rymami. Oby tak dalej:)