Pragnienie
Dedyukję stęsknionym za niedoścignionym
Zamilcz...
Głosie który we mnie tkwisz
Ucisz się myśli natrętna jak krzyk
Pomny świadectwa
Próżności Ikara
Nie zbliżę się - bo wiem..
Jaka spotkałaby mnie kara
Więc będę patrzył
Jak spoglądam w gwiazdy
Jak spojrzałby każdy
Świadom swej kruchości
Jak ten, co dostrzec potrafi
Blask ich i uroki
I czar niedostępności
Bo czym że gwiazda byłaby dościgła ?
To motyl bez skrzydła...
Muzyka co nagle umilkła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.