Pragnienie zastygłej miłości
Gdybym miał cię spotkać kiedykolwiek
Jeśli rozpalisz mą dusze, me serce miłości
ogniem
W chwili najgorętszej miłości zejdź ciałem
ze świata tego
Niech moje uczucie zastygnie w wielkiej
namiętności
Aby miłość moja nie zgasła przez całe marne
życie moje
Wtedy grób twój kamienny będzie
najcieplejszym miejscem na ziemi
A oczekiwanie na śmierć będzie wielką
nadzieją
Na to że Pan Ciemności kiedyś chodź na
chwile
Pozwoli mi cię ujrzeć w bezkresnej
wieczności
A więc gdzie jesteś!?
Gdzie jesteś ty która umrzesz!?
Dając mi smutek prawdziwej i wielkiej
miłości....
Czy już oszalałem w swych pragnieniach?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.