Prawdziwa natura
Na brzegu lasu topole,
Rzucają cień na zbożowe pole,
Słońce muska cienkimi promieniami,
Igły świerków wysokich,
Granatowe jagody,
Żartobliwie barwią język i ręce,
A zapach poziomek,
Roznosi się wszędzie.
Chłód porannej rosy,
Opływa bose stopy,
Po polanie dziki zwierz chodzi,
I bezszelestnie się porusza,
Wokół tylko cicha głusza,
Cieszę się naturą,
Wszystkimi zmysłami.
Bo ona prawdą opływa,
A mnie natura wzywa.
autor
pawwwel
Dodano: 2007-02-10 00:00:07
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.