Prawy do lewego
Prawy Maks - szewc ze Starych Kiejkutów
szył codziennie dwadzieścia par butów.
Szukał wszędzie pracowników,
do samych lewych trzewików.
Zgłosiło się dziesięciu mańkutów.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-07-12 15:12:19
Ten wiersz przeczytano 1832 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Bardzo ciekawe zakończenie a wiersz świetny ;) Daję
plusik i pozdrawiam :)
Super limeryk, z uśmiechem pozdrawiam:)
Pamiętam o następującej maksymie: robić, umieć robić,
dawać do robienia, pozwolić robić.Pozdrawiam
Super :) Usmiałam się do łez
Pozdrawiam rozesmiana :))))))))))))
No i to jest bomba.Jest tak realistyczny,podany z
humorem że chce się go czytać.Miłego dnia i wieczoru
bez deszczu.
Dobre limeryk.
Świetne , śmieję się jeszcze :) Pozdrawiam .
Witaj.....Ależ mnie rozbawiłaś, tym jakże
fantastycznym limerykiem. Pozdrawiam cieplutko i
ślicznie dziękuję, za miłe odwiedzinki:)
:-)
ale fajnie, pomysłowo o wesoło :-)
W obecnych czasach trudno o fachowców:)
Pozdrawiam:)
Vick Thor
Dziękuję,ale gdzie tam takiej jednej zielonej do
trzech niebieskich:))
Dziękuję wszystkim Gościom za wizytę
i tak miłe komentarze pod limerykiem.
Pozdrawiam urlopowo:)
gratuluję motylkowej pani zielonej staiówki!
świetny ...dzięki za uśmiech:-)
pozdrawiam