Preludium
Gdybym wypożyczalnię
mogła mieć parasoli,
przyjęłabym każdego,
by mu ulżyć w niedoli.
Rozłożyłabym nad nim
parasol metafory,
by uchronić od smutku,
niechcianej melancholii.
Ten w kropki wielobarwne
radość życia by dawał,
rozpędzał chmurne myśli,
o szczęściu opowiadał.
Bajecznie kolorowym
otuliłabym dzieci,
te biedne, zapłakane,
by im oczka rozświetlić.
Dla chorych i cierpiących
byłby ten w kwiatki cały,
żółte, aby nadziei
nigdy nie zatracali.
Parasoli miałabym
w niezliczonych ilościach.
Ręka w porę podana,
to preludium do szczęścia.
Komentarze (48)
Bo zmienność nastroju dolą bywa naszą,
więc czasem przydałby się taki parasol!
Pozdrawiam!
żeby te parasole wszystkich uchroniły przed chorobami
i nieszczęściem to by było bajecznie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
U Ciebie jak zawsze pięknie:)pozdrawiam cieplutko:)
Ładnie.
Pozdrawiam :)
Kochani, dziękuję za odwiedziny i czytanie :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Witaj,
dobra 'dawka' optymizmu do odstąpienia.
Na kłopoty, troski i zmartwienia...
Miłego wszystkiego i dobrego.
Pozdrawiam i dodatkowy parasol
do zagospodarowania zostawiam.
Dobre serducho ma Twoja peelka Małgoś. :)
Pozdrawiam :)
Magiczny wiersz przydałaby się jeszcze magiczna
różdżka i peelka byłaby cudowną wróżką:)
Bardzo sympatycznie i tak super ;)
nadzieja z wersów wyziera
tak na tu i teraz
Pozdrawiam:)))
cieplutko rytmicznie - najważniejsze są pomocne
dłonie:-)
pozdrawiam
Ciepło i ładnie.
Pozdrawiam niedzielnie:)
Tak, najważniejsze są te ręce które podają parasol
ochronny.
https://www.youtube.com/watch?v=8Klgy6QPM30
Pozdrawiam Fati, oboje pod parasolem!
Biorę dwa na zapas :-) bo zawsze gubię :-)