Preludium
Gdybym wypożyczalnię
mogła mieć parasoli,
przyjęłabym każdego,
by mu ulżyć w niedoli.
Rozłożyłabym nad nim
parasol metafory,
by uchronić od smutku,
niechcianej melancholii.
Ten w kropki wielobarwne
radość życia by dawał,
rozpędzał chmurne myśli,
o szczęściu opowiadał.
Bajecznie kolorowym
otuliłabym dzieci,
te biedne, zapłakane,
by im oczka rozświetlić.
Dla chorych i cierpiących
byłby ten w kwiatki cały,
żółte, aby nadziei
nigdy nie zatracali.
Parasoli miałabym
w niezliczonych ilościach.
Ręka w porę podana,
to preludium do szczęścia.
Komentarze (48)
Fajny pomysł na wiersz, ale kiepski pomysł na biznes.
nie ma w poezji tematów tabu. parasol - proszę bardzo
:):):)
O jak pięknie! Wielkim sercem rozdaje te parasole.
Bardzo mi się podoba
Pozdrawiam ciepło
☀