próba generalna po zejściu Beja
batuta w górze
słyszę brawa
wznoszę toast
ważna sprawa
błękitny statek
w morzu pływa
płonie bandera
łzami okryta
dumna orkiestra
poezji dźwiękiem
ochroni okręt
wciąż chce jej więcej
autor
aTOMash
Dodano: 2024-03-15 00:06:27
Ten wiersz przeczytano 1359 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Super napisane
Świetny wiersz.
Czy przeżywamy apokalipsę a może uda się ją przeżyć.
No wszystko możliwe czystki he "etniczne robią" to tu
też muszą ...
"błękitny statek
w morzu pływa"
Jeszcze pływa, i oby nie zatonął.
Pozdrawiam :)
Najka
Od wczoraj jeszcze nie spalem, pilnowalem całą noc
beja zeby przypadkiem nie weszli tu silni panowie od
donalda i zajeli bej siłą;))
Najka
Ja potrafię pływać ale tylko wtedy gdy plywam w stroju
Adama;)))
*O właśnie tak, pozdrawiam.
Kazimierz
Orkiestra poezji ma sie dobrze tylko nie wieladomo
gdzie bedzie grac, pozdrawiam;)
Jovi
Ja tu czuwam cały czas;)
Orkiestra poezji jeszcze gra, z podobaniem pozdrawiam
serdecznie.
Cisza na morzu...odpłynęłam w objęciach
Morfeusza...wypuścił mnie z nich nad ranem...Jeszcze
płyniemy :)
Bravo aTOMashu...dyrygujesz orkiestrą na tonącym
okrecie, podziwiam;)
A bryly lodowej na szczęście nie widać;)
Pilnuj stołu i kieliszków, muszę wyjść na 40 minut:)))
Jobo
Bodek jest z Kanady zatem u niego zaraz polnoc i
zapewne walczy z Morfeuszem
I zeby nie bylo orkiestra ma przerwe więc teraz śpiewa
Bodek;))