Problem nie byle jaki... ...
Urzędnik z miasta Radość miał nie lada
udrękę,
Nie wiedzieć dlaczego miał taką pechową
rękę.
Ślubów dostojnie udzielał,
Przysięgi szczere odbierał.
Na dziesięć par-dziewięć sądownie kończyło
mękę.
Urzędnik z miasta Radość miał nie lada
udrękę,
Nie wiedzieć dlaczego miał taką pechową
rękę.
Ślubów dostojnie udzielał,
Przysięgi szczere odbierał.
Na dziesięć par-dziewięć sądownie kończyło
mękę.
Komentarze (15)
Urzędniczek był pijany, nie wypełnił też ankiety,
patrzył tylko na pieniądze, zaspokajał własne żądze.
Teraz świeci po ulicach wstydem pięknym jak pannica.
Najlepiej zrzucić winę na urzędnika :) Przecież nie na
siebie... :) Udany limeryk :)
uuu nie bardzo ten urzędnik... mam nadzieje że ja na
takiego nigdy nie trafie ;-) fany wierszyk i jeszcze
fajniej sie czyta
Z humorem i na wesoło, ale rzeczywistość wcale tak
wesoła nie jest... i to nie z winy urzędnika...
świetny limeryk
z humorem i prawdziwie Bożeniu...tak jak lubię:-)
Poprawny w budowie i rymowaniu limeryczek.Przyjemnie
się czyta.
Lekarz zna choroby człowieka, adwokat jego złe
działania, kapłan jego potrzeby a urzędnik od dziś
wiadomo.
Klasyczny wspaniały limeryk.Porusza istotny problem
społeczny.Ekstra
A to ci nicpoń! To on odbierał od nas przysięgę! Kto
by pomyślał, że dopiero sąd nas uszczęśliwi!...Fajny
limeryk.
powinni mu odebrać prawo do wykonywania zawodu :)
fajnie dziś wyszło ... zgrabnie, z sensem i dowcipnie
:)
bardzo trafny dobór słów by w ich tak małej ilości
umieścić tyle wiadomości.....limeryk prze super
Zgrabny limeryczek aż się buzia śmieje do niego.
Faktycznie,Radosc przynosilo cos przeciwnego.Dobry
limeryk.
Jak zawsze Bożenko wprowadzasz nas w dobry nastroj...z
usmiechem:)
Bardzo dobrze napisany limeryk:)Wszystko jest jak być
powinno...brawo