Próbuję

@AMOR---dziekuje, choc milosci tu raczej nie ma...:)

@agarom---bardzo mi sie podoba twoja interpretacja:)
tylko ja caly czas obstaje za klejeniem:) a moj peel,
jak ja chce zeby kleil to udaje ze nie wie o co
chodzi...a ja krucha zeby nie pekac uciszam
paluszkiem.
ale jak by chcial( tak jak u ciebie) rozbijac u mnie
lzy to przytule i scaluje bo juz wiem kim jest...:)

Kruchość i ulotność idzie w parze. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem wiosny.

Mówisz Ewo, niech kazdy czyta po swojemu,
dobrze;)))))))

agarom czyta tak.

Gdy się uśmiechasz
nie pomagasz sklejać porcelany

tylko
chowasz się za kwiatami
a przecież

trzymam palec
w białych frezjach



ciiiii. . .



powiedz tylko

jak masz na imię

a będzie łatwiej

gdy porozbijam na kawałki

tonę łez

na szklanych ustach



niczego
więcej nie chcę

Na imię mi Twoja Miłość :)

@Halinko--wszystko takie kruche...dziekuje i klaniam
sie rowniez:*)

Szklane usta, jsk kryształ...lekki wiatr i rozprysną
się na kawałeczki...na dzień dobry...cała w ukłonach

@Gabi---diekuje i wzajemnie:*)

Bardzo ładnie.
Miłego dnia życzę ewoes.
Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję!!:))

@Yulia--- za co przepraszasz?:) ja madrych rad zawsze
slucham , jesli tylko nie mieszaja mi tresci:)
tylko z ta obecnoscia nie bardzo wiem...nie chce tu
wykladac kawy na lawe, niech sobie kazdy po swojemu
czyta, ale obecnosc jest i czuje :)
ddziekuje ci bardzo:*)

czytam sobie;

"a przecież
niczego wiecej nie chcę

tylko
trzymam palec
na szklanych ustach
ciii...
będzie łatwiej "

Przepraszam Ewciu. pamiętaj, że to Twój wiersz i
jeszcze... nie czuję obojętności :))) pozdrawiam z
uśmiechem

Ładnie.Pozdrawiam.

@Ania---wlasnie i juz bedzie latwiej:):)

dziekuje:)

"powiedz tylko jak masz na imię "... i zacznjmy od
nowa...

@Maciejku---milo mi poznac:):) oczywiscie Ewka:)