Proces
Winna!
Spoglądam wprzód nie widzę nic
Noc zasłania oczy me
Siedzę tu jak bezduszny widz
Widzę krzywdzące wyroki twe
Skazana... Winna!
Nie wierze Twoim słowom
Skazana bo inna?
Potrząsam z niedowierzaniem głową
Wołam sprzeciw. Sprzeciw!
Lecz nikt mnie już nie słucha
Muszę sama wyjść na przeciw
Wszystkim pokazać jaka moja skrucha
Nie błagałam o litość lecz o
sprawiedliwość
Wy skazaliście, bez świadków proces był
Ja w końcu udowodnię swą niewinność
I pokażę że ktoś naprawde mnie stworzył.
... Czy uniewinniona?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.