profanum
zatrzymany czas włożyłam do szarego worka
- pełen motyli. dławią się gorzką wizją
gdy powraca mężczyzna z wściekłym
spojrzeniem
kiedyś śnił o lepszym jutrze,
widząc czerwień zaklinał złudzenia,
pieścił palcami zniszczoną wstęgę
dotyka krawędzi niczym twarzy
i wbija w cień całe to zło
dosięga drugiego końca wyblakłej kartki,
miejscami zdania pozbawia nawiasów
tam nadpalone stokrotki
spoczywają w anegdotach
tlącej się nocy.
Komentarze (42)
klarysko przytulam :)
jesionko dziękuję
Wszystko co było obiciem w pamięci ...
Pozdrawiam serdecznie Ewo :)
Ewuniu, ten wiersz odbieram bardzo osobiście. Głęboko.
Ale już nie boli.
hmmm, no tak, mnie to nic nie kosztuje
dziękuję Marysiu :)
Profanum, a jednak wspominasz. Dowód, że wycisnął
piętno.
A w sumie - szkoda zdrowia i straconego czasu.
Krzyś dzięki:) Lubię Twoją szczerość
Wiesz Wiktorze, dla mnie każdy komentarz jest ważny -
trafiony czy nie - nie jest to dla mnie istotne
ponieważ czytelnik przekazuje swój odbiór a ja za to
Ci dziękuję:)
Witaj Ewuś:)
I znów mi podano pomocną dłoń:)
Jakże tu się nie cieszyć:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dla mie - to wiersz oczłowieku, ktory ma wciąż
wielezywych wspomnień. Wspomnienia - odchodząjedynie w
momentach uświadamiania nienawistej? (zlej)
rzeczywistości. kiedyś - mialzludzenia, w które
pokladał swoją wiarę.Zmieniło sie bardzo wiele, ale
nie na tyle, by nie rozważal przegranej i rodzaju
zakończenia. Ma poetycki portal, na ktorym - po za
wspomnieniami - czasami powstaje wybuchem zachwytu dla
istot rzeczywistych.
Taką sobie zbudowalem teoryjkę - jeynie jej
hipotezę... - może jak błazen. Obawaim się, ze innych
"śmialkow" może nie być.
Pozdrawiam ewo jescze raz:)
sorki za literówki, mój tel pisze jak chce...
Wiktorze, nie bój się... tylko nigdy nikogo nie
oceniaj autora na podstawie jego wierszy.
pozdrawiam serdecznie
ps.
Alinko, potrafisz skusić i jest to miłe kuszenie:)
niezgodo ależ mi zrobiłaś niespodziankę swoim
komentarzem, dziękuję miło mi:) serdeczności
podeptane uczucia; zmieszanie z błotem teraźniejszych
przeżyć, minionych pięknych chwil...brak dziś granic,
trzymających w ryzach podłość szyderców, kpiących z
tych, którzy pielęgnują ciepłe wspomnienia...
ten wiersz ma swoisty zapach, jest jak operowa aria,
słuchana przez nowicjusza albo się zakocha albo
znienawidzi...lub jak dość często się zdarza, polubi
fragment jak np. "Carmen" i będzie go słuchał z
zaciekawieniem...
ja jestem w stosunku do twoich wierszy w tej trzeciej
grupie
pozdrawiam:))
W czasie zapisują się chwile kojące pamieć i takie,
które wyniszczają.
Ale dziś to dziś - dlatego mam gorącą, czarną i
kosteczkę czekolady, tym kuszę :)