Promień...
Wiem, że nie zasługuje na wiele, ale
chciałabym dostać od życia mały
prezent...
Jeden promień słońca zapakowany w
pudełeczko, który rozjaśni me życie w
najciemniejszych chwilach, który oświeci
drogę, która ciemna jest jak moje myśli.
Taki promyk mały, tylko jeden...
mały i ciepły...
Mogłabym wtedy ogrzać zmarznięte myśli,
ogrzać zamarznięte serce...
Naprawdę nie chcę nic więcej...
Wystraczy ten promień, przy którym się
schronię....
autor
szajbuska17
Dodano: 2005-08-16 10:31:12
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.