Promień nadziei
Po wydeptanych ścieżkach
Wśród zagęszczonej przestrzeni
Promień nadziei zamieszkał
Bezwstydnie się zarumienił
Zziębnięta aura ożywszy
Posłała ciepłe całuski
Jęknąwszy oddechem najcichszym
Wtuliła swą twarz do poduszki
Lecz zimy niesforne kosmyki
Opadły na lica rozgrzane
W popłochu uciekł dzikim
Promień nadziei nad ranem
autor
suzzi
Dodano: 2012-01-25 12:44:56
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
ooo... szkoda, że taka płochliwa ta nadzieja
Pewnie nie uciekł, przyczaił się i czeka,
bo nadzieja nie opuszcza człowieka!
Pozdrawiam!
Bardzo ładny ciepły wiersz.
Pozdrawiam:)
Ładny ten Twój promień nadziei :) Pozdrawiam
promień nadziei ogrzewaj i oświetlaj nie tylko serca
Bardzo dobry wiersz. "Promień nadziei zamieszkał
Bezwstydnie się zarumienił" - najważniejsze, że
zamieszkał z nadzieją łatwiej żyć. Cieplutko
pozdrawiam