Promiennie
Świt wysrebrzył wszystkim drzewom nowe
szaty,
rannym słonkiem powysyłał ciepłe
wiersze,
kot na płocie wprost radośnie
zamruczany,
koncertuje w krajobrazie białośnieżnym.
Sosny puszą się wśród głogów srebrną
szyszką,
ruda kita rozplątuje jodłom igły,
w głębi lasu nocne dźwięki szybko
milkną,
a na szybach promień obraz złoty
skreślił.
Dym z komina siwą czcionką w niebo
zwieje
poematy o dzisiejszych pięknych
chwilach,
wspólna kawa i spojrzenie jak cukierek
każdy mroźny dzień na dworze nam umila.
Komentarze (37)
Vick, staż szanuję wasze poglądy.Waszym zdaniem sztuka
dla sztuki. A ja ten wiersz napisałam dzisiaj
wcześnie, bo nie mogłam spać, a dzień był mroźny, a
potem piękne słońce i ta wiewiórka, która baraszkowała
pośród zaplątanych gałezi starych jodeł. To wszystko
działo się naprawdę, i zostało tylko ubrane w
słowa.Ale, co ja tam będę.Pozdrawiam wszystkich. A
Stella ma swoj jedyny i niepowtarzalny styl i jeśli
coś zabrzmiało komuś jej klimatem, to całkiem
przypadkowo.Pozdrawiam wszystkich.
Bardzo nastrojowo, ładnie o przyrodzie, pozdrawiam
cieplutko
ciepło romantycznie i barwnie
pozdrawiam
Ladnie, cieplo, z przyjemnoscia:)
Pozdrawiam:)
Nastrojowy, ładny wiersz.
Pozdrawiam
Mam to samo odczucie co Krzemanka - przypomina styl
Stelli.Ładnie.Pozdrawiam ciepło.
Magicznie! ślicznie!
Pozdrawiam Magdo:)
jakoś tak cieplutko się zrobiło:) Pozdrawiam
wiersz, sorry coś mi klawiatura robi psikusy.
To wiesz, przenośnie i poezja.
Użycie wyobrażni wskazane.
Nie wszystko musi być realne w wierszu, a nawet to
niemożliwe, inaczej musiałaby to być proza.
No ludzie, aż ręce opadają!
Czep się ściany jak jesteś pijany i tyle.
Pozdrawiam:)
Ładny wiersz, podpisuję się pod komentarzem Krzemanki.
Pozdrawiam
stażQ - popieram twoje zdanie w całej rozciągłości
sorry, magda*ale ta sztuka, to dla sztuki , takie
młodopolskie epigoństwo quaziprzyrodolecznicze
Wyobraźnia, choć nie powinna, może sprowadzić na
manowce rzeczywistości. Nie wszystko warto
naśladować. "ruda kita rozplątuje jodłom igły" - to
naprawdę realne? Jaka jest wartość takiej
kreatywności? Ani to nie wzrusza, ani to zabawne. Co
wiewiórka czy lis mogliby zrobić w rzeczywistości, by
się tym zachwycić, poczuć zaskoczonym, do czegoś
zmobilizowanym?
Rzeczywiście metaforyka przypomina styl Stelli.
Podziwiam umiejętność tworzenia takich wierszy:).
Pozdrawiam
dużo tu promienności przemyciłaś:)