Prośba
Boże wyprostuj ścieżki mego życia losu.
Niech wszelkie zło które mnie otacza
wokół,
nigdy już nie dojdzie w mym życiu do
głosu.
Zabij w mym sercu i w sercach innych
ludzi,
całą nienawiść która duszę brudzi.
Zasadź w mym wnętrzu i wnętrzach innych
ludzi,
drzewo miłości którego korzenie,
oplotą te wnętrza żelaznym uściskiem.
By wszystko to czym się człowiek trudzi,
było dla jego szczęścia zyskiem.
Bądź mi Panie tarczą,
przed mrokiem czarnym złego zakusami.
By udręka w szczęście zmieniała się
czasami.
Uchroń mnie Boże przed złym uczynkiem i
językiem,
by dobroć była zawsze ludzkiego życia
wynikiem
Droga każdego......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.