Prośba
wiersz gwarowy
Prośba
Straśnie dziś Boze kiełzko
i cosi w nuku dzióbie,
jakze mi straśnie trudno
wyńść hań w Hole ku Tobie
Słoneko juz zachodzi
i juz nie widzem drógi,
jakoz mom dojść ku Tobie.
obłapić Twoje nogi...
Choć ino tego pragnem,
zawse sie nie udaje
i zaś sie straśnie styrmiem
to znowu w miejscu stajem.
Dodej mi troske więcej
dodej mi Boze siyły
coby sie nozki moje
tak straśnie nie męcyły...
Bo tak se przybacucejem,
ze kie my byli mali,
ojcowie nom tom pyrciom
ku Tobie iść kozali...
Straśnie bardzo kiełzko ślisko w nuku w
sercu
wyńść wyjść obłapić objąć ukochać
styrmiem wspinam przybacujem przypominam
pyrć dróżka
Komentarze (15)
Zawsze chetnie zagladam do Twoich wierszy .. piszesz
tak prosto od serca jak Gorale potrafia..pozdrawiam
Tak,Pan spełnia nasze prośby i zawsze wychodzi
naprzeciw-pozdrawiam!
Dobrze ,że piszesz jesteś ozdobą beja +pozdrawiam
Takie ciche wzdychanie, gdy w drodze utrudzona szuka
Bożej pomocnej dłoni. Twoje wiersze zawsze budzą we
mnie wzruszenie.
kolejny wiersz w pięknej, melodyjnie brzmiącej,
góralskiej gwarze... niezachwianą wiarą wskazany
szlak, oczywistej drogi... pozdrawiam
Telo pieknie pises o tyk syćkik casak. Jo choć byk tak
fciała, rymów byk nie nasła! Z całego serco: siyły
życem!
Pięknie skorusu, ciężko nieraz iść, sił brak i cel
daleki:)
wiersz jak szlak góralskiej drogi, pozd...
I znów ciekawy wiersz w gwarze góralskiej.
i znowu piękny wiersz, m moim ojczystym języku;
serdecznie pozdrawiam:)
http://0803.pl/k,dGFkNDV8MQ==
Ciężka,ta wyznaczona droga.
Czasami szukamy wymówek, nie śpieszno mam iść drogą
naszych ojców... kiedy człowiek dojrzeje do takiej
szczerej potrzeby, to zdrowie już nie pozwala...
refleksyjny wiersz...
Wiersz piękny, powiązany z duchem czasu
przodków...zachwyca również urokiem gwary góralskiej.
Potrzeba wiele sił aby iść drogą wskazaną przez
rodziców w stronę Boga - piękny wiersz.