Prosba
wiersz gwarowy
Prośba
Uzdrów mnie Pon Jezusie
ze starości mojej,
i z tej niemocy ftorej
młodość nie rozumie…
Pomóz mi syćko
w porządku ostawić
coby nikomu
przykrości nie sprawić,
jako nojlepiej umiem…
Cłek suko spokoju,
kwili odpocnienio,
chleba i krwi Twojej,
coby był godny,
Twojego zbawienio…
Uzdrów mnie Pon Jezusie,
z tego niepokoju,
co się obzywo we mnie
i ni moze minąć…
Cobyk mogła pomału,
a nie tak noremnie,
do tego drugiego brzegu,
ku Tobie dopłynąć…
Komentarze (21)
Wiara nadzieja i miłość
tu z przewagą na wiarę
widać po Twoich wierszach,że kochasz góry
i jesteś bardzo wierzaca
pozdrawiam;)
Pięknie przekazane nasze niepokoje. Pozdrawiam :))
"noremnie" czyli gwałtownie, jeśli dobrze znalazłam.
Bliskie są też moim myślą prośby wyrażone w wierszu,
ale tak pięknie i łagodnie nie potrafię ich przekazać.
Pozdrawiam
Nadzieja i siła w Bogu
bo jak żartem mawiała świętej pamięci moja mama
:"wszystko Panu Bogu wyszło tylko nie starość"
pozdrawiam serdecznie Skoruso dziękując za Twoją
gwarową twórczość
Twoja fanka Basia :)
W Panu siła i nadzieja. Im starsi, tym bardziej
pragniemy być bliżej Niego. Pozdrawiam:)
Czytam twój wiersz jako prośbę. Jesteś głęboko
religijna - co widać przy dokładnej obserwacji twojej
twórczości. Rozumiem to. Księga Tatr wyjaśnia wiele.
Powiem ci - już sam fakt, że publikujesz - jest
ozdrowieniem. Z pewnością masz zasługi nie tylko jako
pisarka, ale i też nauczycielka. Przekazałaś wiele -
zarówno czytelnikom, jak i swoim uczniom. A pracę
zawodową kochałaś i ja to widzę.
Nie smuć proszę. Duchem jesteś młoda - a to jest
najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek