Proszę Pana...
Mój miły Panie,
ja na zastępstwo nie chcę być
mi jest potrzebne prawdziwe miłowanie
a nie fałszywe "Kocham Cię".
O mój najmilszy Panie,
po co Panu to zakłamanie?
co mi po kwiatkach, czułych szeptach
na co mi codzienne całowanie
skoro te gesty inny adres miały?
Mój kochany Panie,
dlaczego w liście puste słowa
atrament wylany na darmo
tysiąc myśli nieujętych w ramy
poranna kawa, głośne krzyki
beznadziejne pożegnanie
...
na co Panu to było, drogi Panie?
Komentarze (1)
Czy to nawiązanie do mojego wiersza "A Pani, chce to
usłyszeć?":)