Protest song
Jak się chrzani, to się chrzani - na
całego!
Zbyt często życie jest "do bani" - dość już
tego!!!
Tak dobrze żarło i zdechło - któryś to już
raz.
Miało być tak pięknie, jest jak zwykle -
pieprzony czas!
Do punktu wyjścia wracam, jakbym się nie
starała,
miał być czas szczęśliwości, a znowu tylko
marazm.
O nie! Nie dam się! Rola Syzyfa z mą naturą
potwornie się kłócą.
Głaz przykuję na górze - do radosnej siebie
na zawsze powrócę!
autor
em-ka
Dodano: 2010-07-19 11:26:08
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
"zgniewana gówniara"... hmm... mając czterdziechę na
karku nawet miło przeczytać takie słowa (choć może
ździebko ostro podane ;))
Wierszyk jest z rodzaju tych bardziej żartobliwych
(napisany ku pokrzepieniu serc podupadłych na duchu) i
fajnie, jak czytający traktują go z lekkim
przymrużeniem oka ;))
Jako, że "Jestem z miasta - to widać.." - tego..życzę
wszystkiego radosnego :)..Nosek do góry..a
antybanałowi niech klapnie :).. M.
Ordynarny manifest zgniewanej gówniary, mam nadzieję
że cenzor go szybko usunie.
PluPlus za ,,pogrubienia"- żarło, zdechło i
nienielalusiowy temat. Radzę jednak nie pispisać
,,mą".
http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.indi
vidual&videoid=10506547
Świetny wiersz, mocno wkurzonego pragmatyka ;-)