prowizorycznie o narracji
/rodzą się we mnie wróżby,
niczym sznur spleciony z metafor/
nad ranem zapalam lampę,
gasną latarnie
i nowy dzień pełen deszczu
uderza lirycznie o drewnianą
podłogę. trzeszczy, wchłania w
siebie czas, więc nie bój się i tak nic.
nic prócz kamienia Wojaczka.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-07-10 02:46:14
Ten wiersz przeczytano 1456 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Krzemanko jestem jego fanką znam wszystkie wiersze :)
Dokładnie - dziękuję
Intrygująca puenta. Wielbiciele twórczości Rafała
Wojaczka w rocznicę śmierci poety (11 maja), zbierają
się w miejscu jego pierwotnego pochówku na cmetarzu św
Wawrzyńca we Wrocławiu i od zmierzhu do godziny duchów
czytają jego utwory.Tego wszystkiego dowiedziałam się
z netu, przy okazji czytania Twojego wiersza. Miłego
dnia:)
dziękuję :)
Rozbudzasz wyobraźnię:)
Pozdrawiam.
Marek
czas pochłonie wszystko (nasze wiersze też)
ciekawy
Zawsze z przyjemnością czytam pozdrawiam
dziękuję
"Ile wierszy tyle prawdy na świecie niepewnym"
Ciekawie się zrobiło. Ładnie napisane.