Prozą o miłości
Dla Marty
Odejdziesz zatrzaśniesz drzwi
Nie powiesz słowa
Zostanę sam
Z myślami
Zostaną mi tylko po Tobie wspomnienia
Trochę zapachu Twych perfum
Lecz on się ulotni jak Ty
Szybko
Sądziłem że lata spędzone razem
Były dla Ciebie czymś ważnym
Ale się pomyliłem
Bardzo
Nie myślałem że będę musiał to przeżyć
Wierzyłem że będę szczęśliwy
U Twego boku
Zawsze
Przedmioty nie dają ciepła w mieszkaniu
Lecz będący w nim ludzie
Jeżeli chcą być
Razem
Nie wiem skąd tyle zakłamania i nienawiści
Może być w drugim człowieku
Który mówił że kocha
Na wieki
Wiem że kiedyś odnajdziemy wspólną drogę
Spoglądając sobie głęboko w duszę
Będziemy się kochać
Bez końca
Zastygły w oczekiwaniu Stefan
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.