Próżny jeżyk
Igły zbrzydły jeżykowi.
Jak się pozbyć? Jeż się głowi.
Chce mieć piękne, miękkie włoski.
Po co, igły mu urosły?
Czy nie może być puszysty,
nie kłujący – jak te osty?
Nie chce wszystkich wkoło ranić.
" Powyrywać? Auć! To, na nic!
Może użyć, tu maszynkę,
by ogolić tę czuprynkę? "
Były twarde niczym skała,
wnet się w igłach połamała.
Poszedł jeżyk do fryzjera,
aby igły ściąć do zera.
Fryzjer wrzasnął na jeżyka.
„ Pan zwariował?! Niech pan zmyka!
„
Wrócił jeżyk zasmucony,
do swej norki, do swej żony.
A tu żonka złością pała.
„ Szanuj, co natura dała!
Ciesz się życiem, mężu drogi,
ostre igły, długie rogi,
każdy się w naturze różni.
Nieszczęśliwi są - ci próżni!"
dzięki poprawiłam
Komentarze (21)
Drogi jeżyku, tfu, kilciku :-) kujacy - czyli uczacy
sie wszystkiego na pamiec? :-) popraw bo zabawna
literowka :-) zgubil sie na momencik rytm przy jedni
maja rogi. Tresc jak zawsze swietna, naprawde masz
talent do bajek.
nie ma to jak wiersze dla dzieci , dużo w nich można
przekazać :)
"Nieszczęśliwi są - ci próżni" az sobie westchnęłam
jaka znów Ci piękna i mądra bajka wyszła :-) ("kujący"
zmień na "kłujący") pozdrawiam :-)
Witak kilcik. A to ci jeżyk, futerka mu się zachciało.
Ja zawsze nabijam się z żony, jak mówi, że chce futro
to ja, że kupię jej z jeża:) Bo chcę aby była
bezpieczna:) Pozdrawiam, miło było przeczytać:)
Miła i przyjemna bajeczka dla dzieci z dojrzałym
morałem- super! :)
Bogatą masz wyobraźnię, dzieci to lubią, a dorośli
mogą wiele się nauczyć. Pozdrawiam :)