***Przebaczenie***
kocham cię...
Otworzyłam dziś małe pudełko nadziei.
Do kieszeni zabrałam szczyptę odwagi.
Otuliłam się płaszczem wspomnień.
I wyszłam drzwiami przebaczenia.
Zobaczyłam Twoje oblicze przed sobą.
Mała łezka zakręciła się w oku.
I na dłoni podałeś mi miłość.
Z zamkniętymi oczami, wzięłam ją.
Przebaczyłeś mi moja winy.
Pytam dlaczego? Dlaczego, tak kochasz?
Choć, tak bardzo zraniłam.
Nie mogę zasnąć w nocy.
Wodospad wyrzutów sumienia nie pozwala
zamknąć się mym powiekom.
Choć powiedziałeś, że jest już dobrze.
Ja pragnę umrzeć ...
Może wtedy uśmiechniesz się, jak
dawniej...?
"Miłość - to znaczy, że nigdy nie trzeba mówić przepraszam."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.