Przebaczenie
Ona:Tamta chwila była czymś,czego zawsze
pragnęłam.
Nie miałam czasu,by Ci to
wytłumaczyć.
Nie powiedziałam-
kocham.
On:Nie płacz,nie trzeba.
Ona:Przebacz.
On:Odejdż gdzieś,daj zapomnieć
o krzywdzie,którą ci wyrządziłem.
Nie chciałem
Uwierz
Ona:Nie płacz,nie trzeba
On:Przebacz.
Ona:Chciałam pożegnać tamto pożegnanie,
lecz nie mogę.
Wracam
co noc,co świt,co sekunda i minuta,
jak gwiazda do gwiazdy
wracam do Ciebie
Kochany.
On:Nie płacz,nie trzeba.
Ona:Przebacz.
On:Tyle we mnie już umarło,
że żadnego uczucia nie wzbudzę.
Co nas łączyło:
Przyjażń?
Miłość?
Nic!
Bo za pożno,na marno.
Ona:Nie płacz,nie trzeba.
On:Przebacz.
Ona:Skrępowana bólem nic nie czuję.
Prócz Twojego zapachu,spojrzenia.
Choć łza ze łzą nawzajem się tulą
one prócz bólu,nic nie poczują.
On:Nie płacz,nie trzeba.
Ona:Przebacz.
On:Zraniłem,bo mnie skrzywdzono.
Na próżno piłem.
Chciałem zapomnieć...
Skrzywdziłem.
Ona:Nie płacz,nie trzeba.
On:Nigdy nie kochałem
Przebacz!
Ona:Nie trzeba...
Komentarze (1)
Przynajmniej umieli ze sobą porozmawiać:(