Przebudzenie
Przebudziłeś mnie ze snu,
Budząc serce do rozmowy.
Pocałunkiem starłeś łzy,
Pokazałeś mi świat nowy.
Nic przy Tobie mi niestraszne,
Nic się złego stać nie może.
Ty zatapiasz myśli czarne,
Ty prowadzisz mnie przez wodę.
Twoje dłonie są mym światłem,
Patrzę tam, gdzie Twój wzrok goni.
Gdzie Ty idziesz – ja podążam.
Twoje ciało moje chroni.
Jak kropelki rannej rosy,
Co o świcie poją trawy,
Miłość nasza serca łączy
do rozkosznej tej zabawy.
Bądź już zawsze moim życiem,
Tak jak ja Twym zostać pragnę.
Bądź wytchnieniem po dnia trudzie,
Bądź promykiem Słońca w smudze.
Trwaj tu przy mnie jak opoka,
Ucisz burze i zawieje.
Ja przy Tobie istnieć mogę.
Jesteś moim przebudzeniem.
Komentarze (1)
Piękne wyznanie;) pozdrawiam