Przebudzenie
Czasem brak nawet pragnienia
I potrzeby czucia uczucia
Żyjesz wtedy tak od niechcenia
A marazmu nic nie zakłóca
Aż budzisz się z wielkim pragnieniem
Rozsadza cię radość życia
Otulasz się męskim ramieniem
Wychodzisz śmiało z ukrycia
Chcesz tańczyć, spiewać, żartować
Chcesz żyć wreszcie i przeżyć
Pragniesz kochać, pragniesz całować
Już obcy ci niedawny niebyt.
autor
nana40
Dodano: 2012-08-02 12:08:49
Ten wiersz przeczytano 399 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ja na razie jestem na etapie pierwszej zwrotki i mam
nadzieję na kolejne dwie. fajny wierszyk Pozdrawiam
cieplutko...