Przechlapane
Tym razem na wesoło :))
Wyszedł Pan Bóg na werandę,
zerknął w dół na ziemię,
a tam wszyscy wznoszą modły:
„Zasnuj niebo cieniem,
my już tego skwaru przecież
dłużej nie zdzierżymy,
daj nam deszczu, daj ulewę,
pokornie prosimy”.
Ulitował się Ojczulek,
wszak go dziatwa prosi,
postanowił więc solidnie
całą ziemię zrosić.
No i leje od tygodnia,
płacze świat za oknem,
nic nie widać, szyby płyną,
ptak na drzewie moknie…
Tylko sami deszczolubni
wirują z kroplami,
odstawiając taniec dziki,
pluszczą się z wróblami.
Ale ci co nie potrafią
deszczem się zachwycić,
nos na kwintę, wzrok rozmyty,
chodzą wciąż przybici.
Więc do nieba znów się wznosi
pokorne błaganie:
„Przegoń chmury, bo bez słońca
już nie wytrzymamy”.
Zadumał się Ojciec w niebie,
niezłą ma zagwozdkę.
„Przecież z wami moje dzieci
to skaranie boskie.
Czy wy wiecie czego chcecie?
Wciąż zmieniacie zdanie!
Z wami nawet
ja Wszechmocny
też mam
przechlapane”.
Komentarze (72)
eKSTRA, PODOBA SIĘ BARDZO, TAK Z NAMI JEST, NIE
KAŻDEGO MOŻNA ZADOWOLIĆ))) Aż caps lock zaszalał.
Pozdrawiam-:)
chaaaaaa, fajny :)
Kowalanko, Tomaszu, pozdrawiam serdecznie i dziękuję
za odwiedziny :)
:))))))
Urwanie glowy:))
tak się składa ze zawsze nam albo za zimno albo za
gorąco:)bardzo trafnie opisany odwieczny
problem:)pozdrawiam serdecznie
Ano musi Czarku ;)
Pozdrawiam :)
Rzecz musi dotyczyć Polski i Polaków, bo większych w
tej kwestii malkontentów ze świecą szukać :)
Sari, Jazkółko również pozdrawiam serdecznie :)
:) rozchmurzyłaś mnie, Małgosiu :) Cieplutko
pozdrawiam :)
Super. Wiersz z humorem .Pozdrawiam ciepło
Mgiełko :*)
Joe Brzask, miło mi po raz pierwszy gościć. Dziękuję
za przychylna ocenę.
Pozdrawiam :)
Dziękuję dziewczyny za uznanie :)
Aniu, Wando, pozdrawiam serdecznie :)
Fantastycznie i prawdziwie. Pozdrawiam Małgosiu :)
... wesoło, sympatycznie i najważniejsze - bardzo
wprawnie.