Przecież zrozumiesz...
Znowu słyszę, że nie mamy szans
By stworzyć swój własny świat
Ze on powstał tam gdzie nie ma mnie
Że bramy przede mną zatrzasnęły się
Znowu słucham dobrych rad
Jak o tobie zapomnieć mam
Jak mam dalej sama żyć
Nie myśleć i nie martwić się o nic
Słucham zadziwiona
Po co te wszystkie słowa?
Przecież bez nadziei żyjąc
Niczym byłabym - rośliną
Uschłabym bez kropli miłości
Bez rosy, z obojętności
I nie dla mnie są te rady
Przecież nie pozwolisz umrzeć mi?
Przecież przyjdziesz i zrozumiesz
Żeś mi pisany jesteś tylko ty?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.