Przeczucie
Niespokojny umysł,
czuję go głęboko w piersi, duszą
i ciałem - zbuntował się.
Ten niepokój,
niepewność,
ciśnienie.
Stoi z otwartymi ustami do krzyku,
ale nie ma dźwięku.
Czuję się głupio,
krzyczę bez słów
z oczami w górze, w modlitwie
cierpiąc w milczeniu.
Nie wiem, co jest we mnie.
Kto karmi wewnętrzny bunt ciała, uczucia
niepokóju,potrzebę
krzyku.
Moje doznanie wygrały,
uderzając w wieczną racjonalność mózgu,
przez rachunek różniczkowy,
o imperium,
ponad pewność zimnych faktów.
Chcę słuchać sygnałów,
podążać za wrażeniami
zapomnianych obietnic,
niespełnionych życzeń,
utraconych przyjaźni
czy gróźb,
poczucia sumienia.
Pójdę za nieznanym, które gryzie,
bardziej otwarta.
Bedę lepszym przyjacielem samej siebie,
posłucham.
Komentarze (2)
Warto żyć każdym dniem a siebie trzeba pokochać. Mądry
wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
często umysł nie współgra z sercem (emocjami), a samą
siebie po prostu trzeba akceptować.