Przed burzą część dziewiąta
Był cudownym, niestrudzonym kochankiem,
a ona nieco starsza, cały czas czuła
w ciele wspomnienia rozkoszy, jaką jej
dawał. Zdała sobie sprawę z tego, że
ciało może i można oddać nie jednemu,
ale serca wraz z jego zakamarkami
oddać tylko jednemu, tak jak oddała
swoje właśnie jemu, jedynemu.
Przy nim poczuła urok i magię, kojącą
i niosącą wytchnienie. Chciała żyć w
przytulnym, bezpiecznym kokonie
niewiedzy, niż narażać serce na
zranienie.
Spragniona zawsze jego, jakże często na
niego czekała, a on długo nie wracał.
Jej usta żarłocznie wyczekiwały
brutalnych, niepowtarzalnych pocałunków,
gdy oboje podążali naprzód zjednoczeni
wspólną chęcią i pożądaniem czując
cudowny, odurzający ból narastającego
podniecenia.
Szczęśliwa w zawstydzeniu poddawała się
jego woli, bez cienia skromności.
A on brał ją z sadystyczną, egoistyczną
łapczywością, skrytą pod maską
delikatności.
Za oknem wisiał olbrzymi księżyc,
któremu niewiele brakowało do pełni.
Świeciły gwiazdy podobne do niewielkich
brylantów. W ogrodzie panował nocny
chłód
i wilgotny zapach róż. Nie było rosy,
trawa pozostawała ciepła i sucha.
Gdzieś w oddali dało się słyszeć niski
grzmot, zapowiadający burzę. Blask
błyskawicy przeszył wstążki powietrza,
unosząc się, niczym girlanda. Powiew
wiatru przyniósł zapach kwitnącej
maciejki i lata, po czym lunął
deszcz, skrywając wszystko za zasłoną
ciemności...
Cdn.
Tessa50
Nie pamiętamy dni, pamiętamy chwile.
Wartość życia tkwi we wspomnieniach,
które ulatują.
Cesare Pavese
https://www.youtube.com/watch?v=9HwaBpcqubI
Komentarze (34)
w deszczu wszystko takie... czyste - pachnące dla mnie
najpiękniejsze emocje ....
czytam i naczytac się nie moge....
Pięknie ujął to Pan Bodek - uczta dla duszy. Ja
odczuwam podobnie.
Serdeczności Tereso :):)
Kolejna uczta dla duszy, Tereso.
Czytam z zachwytem i te czesc.
Pozdrawiam cieplo i serdecznie. :)
Przed burzą wzrastają emocje i rodzi się niepewność co
się wydarzy za chwilę a po burzy wyjdzie słońce i
świat zda się być piękniejszym...
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem ciekawej prozy :)
Gorąco... Z największą przyjemnością poczytałem, jak
zawsze. No i ta zapowiedź burzy na koniec... Niezwykły
klimat.
Pozdrawiam ciepło, Teresko :)
z przyjemnością wgłębiam się zakamarki tej miłości.
Z przyjemnością biegnę myślami po wersach...miłego...
Zmysłowo, Ślicznie:)*
Pozdrawiam serdecznie:)*Teresko:)*
Pełen poezji tekst - czytałam już wcześniej, a dziś
ponownie - bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :-)
Przeczytałam jednym tchem...
Romantyczna, porywająca proza przepełniona emocjami i
cudowny, nastrojowy opis przyrody.
Jednym słowem po prostu przepięknie!
Wciągasz i poruszasz czytelnika.
Serdeczności moc przesyłam
Gorąco tu - jak przeważnie u Ciebie.
Proza, którą się czyta jednym tchem.
Ujmujące wspomnienia kochanka, który chyba na trwale
pozostawił ślad po sobie i wspaniały opis przyrody
robią wrażenie.
Umiesz Tereniu poruszyć swoją wnikliwością i
subtelnością.
Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Z miłością.
Z subtelnym erotykiem.
Ładna nostalgia