Przedmałżeński wiersz naiwny
Obrączki złote czy nie-złote?
Co tam! Na złoto mamy czas.
Na razie miłość, kłopoty na potem,
gdy miłość gęsta będzie jak las.
Na razie miłość. I czajnik z gwizdkiem,
lampa z zielonym abażurem
i ręce ciepłe i usta bliskie,
jeziora srebrne, podniebne góry.
Na razie Frank, Beethoven i Chopin,
ty w moich oczach a ja w twoich tonę.
Pola srebrzyste i parki złote.
Na razie kwietne łąki zielone.
...Gdy przyjdzie kiedyś głodna tęsknota,
co serce ściśnie, odbierze dech...
Na razie szczęście - bo mnie kochasz.
Na razie miłość. I słodki grzech...
Komentarze (9)
Słodki wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Ładnie piszesz, nastrojowo - życzę wytrwania i
ozłocenia... :)
Dobry, nastrojowy wiersz. Pozdrawiam:-)
Oby czas się zatrzymał...Pozdrawiam:)
I słodki grzech...'
dla mnie to nie grzech
tylko wiekuistność
co platyną zwie się
z miłości serca i duszy
nie zauroczeniem
tylko pragnienia
bycia z sobą
lecz taki brylant
nie każdy da
bo platyna
jest droższa od złota w:):)
Na razie miłość. I słodki grzech...
Dziecko, rozstanie, ech!
Pozdrawiam.
Tak było, cudowny czas. Pozdrawiam serdecznie :)
nastrojowo pozdrawiam
Bardzo dobry,nastrojowy wiersz...Pozdrawiam:)