Przedstawienie króla
Na dworze tłum, król z tronu wstał,
wszedł chłop z kulawą nogą.
-Chcę, abyś sztukę dzisiaj dał.-
powiedział władca srogo.
Wzniósł bladą twarz i ręce swe
chłop skromny, biedaczyna:
-Ja nie potrafię, oszczędź mnie...
Wśród tłumu śmiech i kpina.
Nałożył maskę sługa króla,
na głowę czapkę z dzwoneczkami.
I tak ubrany chłop-bidula
stanął przed śmiechem i kpinami.
-Spłonął mój dom, rodzina też
i ja niedługo umrę pewnie.
Żyję i jadam jako zwierz...-
zapłakał chłopek rzewnie.
Zaśmiał się tłum pysznych bogaczy,
krzyk, brawa, chłopa drżenie...
A, umierając chłop majaczył:
-Skończone przedstawienie!
* * *
Wnet powstał król, aż zamarł tłum-
na twarzy łzy i przerażenie.
Uklęknął i po modłach rzekł:
-Skończone przedstawienie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.