* * *
co zrobisz...?
w jakim kierunku poleci anioł
gdy tobie nie będzie już potrzebny?
nie rozłoży skrzydeł
księżyc nie zaświeci mocniej niż słońce
z błękitu nie spłynie łza pragnienia
łabędź odpłynie nie dotykając
zwierciadła nieba
otworzą się wszystkie drzwi skrywające
zaduch zmęczenia
drewniane schody zaskrzypią pod
uciskiem westchnień
zegar wybije godziny przeszłości
może usłyszysz w tym dźwięku niepewność:
czy to jest początek?
to koniec?
a ty...
co wtedy zrobisz...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.