Przedświątecznie
Jackowi /zaklinaczowi/.
Pan zaklinacz wierny sobie,
pisze ciągle piękne listy,
ja się martwię, by przypadkiem,
nie wpadł w nurty rwącej Wisły.
Wiem, że lubi się przechadzać,
blisko wody licząc gwiazdy,
bo ma duszę romantyka,
toć to chyba widzi każdy.
Lecz po starej znajomości,
liczę, że mnie wciąż pamięta,
gdy zapomniał, jest okazja,
wkrótce przecież będą Święta.
Zawsze wtedy ja tak robię,
z zakamarków serca, duszy,
wyłuskuję zapomnianych,
piszę kartki, by ich wzruszyć.
Dobrych życzeń nigdy wiele,
mam nadzieję, część się spełni,
gdyby jeszcze śnieg poprószył,
udał mi się dzisiaj piernik.
Komentarze (11)
Niektórzy ludzie czynią świat
wyjątkowym tylko dlatego....że są......
Dziękuję
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/nie-tylko-przedswiat
ecznie-398921
Ciepły wiersz, przyjemnie się czyta w tym
przedświątecznym czasie :)
U mnie też śniegu ani ani, w wyższych partiach i
owszem, tyle, ze sztuczny. A piernik się uda.
Pozdrawiam@
Ale ładnie :-) wesołych świąt :-)
zabawny, ładny
Ładny dowód pamięci. Dla mnie "toć to" brzmi
niefajnie. Może napisać "a to", lub inaczej, a może
jest ok?
Miłego dnia.
ładny ciepły wiersz pozdrawiam
:)) Fajny wiersz z dedykacją.
i wierszyk też:)))
Weź pod rękę romantyka
chcąc mu życie uratować
gdy nad Wisłą rozmarzony
bądzie sobie spacerować