PRZEDWIOŚNIE
Więc przyjdzie wiosna a z nią nadzieja,
rozkwitną sady pachnące .
Nad rozlewiskiem obeschnie ziemia,
zakwitną kwiaty na łące.
A te pasieki co w sadzie stoją,
niech wiosna tchnie w nie życie.
I roje pszczół niech się roją ,
a miód cieknie obficie .
Wszystko się budzi pełne zachwytu ,
niczym fanfary Jerycha
I burzą mury pełne mitu,
że wiosna przyszła cicha.
A więc do pracy bracia rolnicy,
ziemię uprawić nam trzeba.
Aby tam wyrósł nam łan pszenicy
i mąka była dla chleba.
Pod górką stoi przydrożny świątek,
a wokół jego rodzina.
To przecież maja dzisiaj początek
i nabożeństwo się zaczyna.
Przy płocie dziadek o lasce stoi
i pacierz szepce strudzony.
Że dożył wiosny ku jego woli
i jest uszczęśliwiony.
Komentarze (5)
Wiersz z lekko podniesionym tonie a to marzenie
śpiewa pięknie By była wiosna i dała wszystkim
szczęście Wiersz udany,zachwyca treść i nastrój
POzdrawiam
Bardzo ładny wiosenny obrazek :-)
Piękną masz wiosnę Prymusku. :)
Piękna jest wiosna. Doskonale to opisałeś.
Ładny wiersz z wiosną w tle, bo chyba nie
przedwiośnie. A trąby jerychońskie jednak burzą, a nie
odradzają życia i chyba tego nie zmienisz, ale możesz
zmienić ten kawałeczek wiersza.